esfahan 1

Wyjątkowo wstaliśmy dopiero o ósmej. Standardowe irańskie śniadanie i w drogę. Największą zaletą „ostatniego hotelu w mieście” jest lokalizacja. Mamy dosłownie 5minut spacerkiem do drugiego (po Tiennianmen w Pekinie) największego placu świata. W rzeczywistości nie sprawia wrażenia tak ogromnego, ale …. Stąd – w promieniu ok.2km usytuowane są nasze dzisiejsze atrakcje do zaliczenia. Na początek bardzo ciekawy Masjed-e Sheikh Lotfollah – to dokładnie przy samym placu Naqsh-e Jahan. Później w kameralnym ogródku przysiadamy na małą kawę. Wreszcie jest klimatycznie! 15 milionowy Teheran był dla nas bez charakteru i klimatu. Teraz – dziesięciokrotnie mniejszy Esfahan już nam się spodobał – mimo, że wokół wielkie place budowy (metro). Ludzie chętnie do nas zagadują, jest miło i przyjemnie. Po kawie ruszamy krętymi (i niemal zupełnie pustymi) alejami bazaru Bozorg do Masjed-e Jameh – jednej z głównych atrakcji miasta – największego meczetu w Iranie. Po drodze, po raz pierwszy doświadczamy słynnej irańśkiej gościnności. Zupełnie obca dziewczyna podchodzi do nas i wręcza dwa lody ną patyku, uśmiecha się i znika tak szybko jak się pojawiła. Nie zdążyliśmy nawet zareagować!
Po zwiedzeniu i obfotografowaniu starego meczetu, będącego jednocześnie muzeum architektury islamskiej wracamy z powrotem na plac. Po drodze wpadamy do typowego irańskiego baru. Wreszcie coś na prawdę lokalnego – pycha. Przy samym placu mamy kolejną atrakcję do zaliczenia meczet Masjed-e Shah. Też przy samym placu. Niestety, ten bardzo ciekawy obiekt jest remontowany i niemal wszędzie porozstawiane są rusztowania. Wielka szkoda. Na koniec zwiedzania zagadują do nas irański parka. Miła rozmowa kończy się upominki em w postaci miedzianej bransoletki (o działaniu relaksacyjny! ). Plac się zapełnia. Całe rodziny rozkładają się na kocykach. Też zostaliśmy zaproszeni na taki kocyk. Atmosfera iście piknikowa. Krajowa telewizja transmituje właśnie tą relację z uroczystości urodzin imama Mehdiego. Z tej okazji wczoraj na ulicach Teheranu, Esfahanu i pewnie całego Iranu, serwowane były bezpłatne soki i ciasteczka! Imam ma gest! Też się na to załapaliśmy w naszym hotelu. Dzień pełen atrakcji dobiega końca. Na szczęście z piknikowego placu do hotelu mamy tylko 5minut.
14639387295823 14639386939312
14639386313431 14639384941550

tagi:  ,

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>