zaczynamy

Niemal prosto zza biurka, po krótkiej nocy ruszyliśmy na lotnisko Tegel. Wszystko planowo i sprawnie. Pierwszy lot do Stambułu bez opóźnień.  Później  niespełna 2 godziny przerwy  na rozprostowanie kości  i dalej  w drogę  do Teheranu. Również planowo, również z atrakcyjnymi daniami, ale tym razem na pokładzie zupełnie nowiutkiego 737-800 nie serwowane żadnych alkoholi. W samolocie nadrabiamy zaległości kinowe. Tureckie linie oferują bowiem swoim pasażerom  …. polski film Bogowie. (!!!) Pomimo późnej pory -przylot 23:30 Teheran przywitał nas ciepłym (26C) i rzadkim  (bo właśnie po deszczu) powietrzem. Na godzinę 1:15 mieliśmy zamówioną taksówkę. Do tego czasu musieliśmy wyrobić wizy,  odebrać bagaże, wymienić pieniądze i kupić kartę SIM. Czasu niby wiele, ale…. to Azja, środek nocy i do tego zaczyna się piątek – czyli dzień święty w muzułmańskim świecie. Najwięcej czasu straciliśmy przy wyrabiania wizy. Mimo, że do okienka trafiliśmy pierwsi i tak musieliśmy swoje odczekać. Totalny chaos,  brak organizacji pracy … a dodatkowo właśnie zaczął się piątek. Wreszcie z najdroższą wizą w dotychczasowych wyjazdach ruszyliśmy po bagaże. Poszło szybko, bo to tego czasu wszystkie bagaże zdążyły wyjechać na taśmociągu. Teraz jeszcze szybka wymiana linkami wymiana pieniędzy – z zastosowaniem ściśle tajnej informacji, że najlepszy przelicznik jest na pierwszym piętrze w hali odlotów i …. znów jesteśmy milionerami.  Z trudem chowany 4 pokaźnych rozmiarów paczki pieniędzy. Ostatniego zadania – zakupu karty SIM nie udało nam się jednak zrealizować. W piątek nie sprzedają i nie aktywują  nowych kart! O godzinie 0:45 idziemy na miejsce kontaktowe. Na szczęście kierowca już jest i możemy ruszyć w nocną przejażdżkę do naszego hotelu w centrum Teheranu. Podróż – momentami z prędkością ok 100km/h zajmuje nam blisko godzinę. O 2:30 podamy w łóżkach naszego, całkiem niezłego, choć drogiego hotelu

tagi:  ,

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>