Kategoria: wietnam 2015

dzień lenia czyli wyluzowane hoi an

Na dzień dzisiejszy nie zaplanowaliśmy nic konkretnego. Typowy dzień lenia. Dostosowaliśmy się do pogody (raczej pochmurno i deszcz wisi w powietrzu) oraz klimatu miasta – cisza , spokój i pełen...

zmiana klimatu czyli hoi an

Przedpołudnie spędziliśmy na ostatnich (ale konkretnych) zakupach w sajgonie. Tradycyjnie były przerwy na aromatyczną kawę „na krawężniku”. Wzbudzamy spore zainteresowanie i zaskoczenie wybierając małe i plastikowe krzesełka w prywatnych barach...

wujaszek ho czuwa czyli weekend w sajgonie

Dzień zaczął się spokojnie. Po obfitym śniadaniu wynajęliśmy kierowców, by motorkami dotrzeć do odległej Jade Emperior Pagody. Ze względu na sobotnie przedpołudnie ruch nie był zbyt duży – jazda nie...

chinatown czyli dzień drugi w sajgonie

Wreszcie można było pospać. Pobudka o 9:00. Śniadanie w pobliskiej ulicznej knajpie, później wybieramy dwóch kierowców i na motorach ruszamy do chinatown. Na szczęście jest jeszcze wcześnie, cztery lata temu...

rozgrzewka czyli delta mekongu

Noc niestety była trochę krótka. Nie do końca udało się nam zregenerować siły, a tu już dalej w drogę. Po skromnym śniadaniu ruszyliśmy busem w stronę delta Mekong. Po drodze...

godziny szczytu czyli sajgon w sajgonie

Również drugi nasz samolot wystartował z Doha punktualnie. Zgodnie z planem zaraz po pierwszym zaserwowanym posiłku zasnęliśmy z wyczerpania. Obudziliśmy się dopiero na branch ok 11. Lądowanie planowo,bardzo delikatne. Trochę...

doha czyli wyprawę zaczynamy od kataru

Zaczęło się. Podróż do Warszawy bez problemów. Sprawny transfer na lotnisko, wylot bez opóźnień. Serwis w samolocie przeciętny, niczego nam nie urwało. Lotnisko w Doha ogromne i … puste. Ludzi...

wietnam czyli powtórka z rozrywki

Od ostatniej wyprawy minęły raptem trzy miesiące, a my jesteśmy w ferworze przygotowań do kolejnego wyjazdu. Na dopracowanie szczegółów mamy jeszcze tylko miesiąc. Jedziemy sprawdzić co się zmieniło w Wietnamie...