Blog

awaria bojlera czyli wniebowzięci

No i zaczęło się. O 2:30 w nocy ruszylismy samochodem do Warszawy. Ponieważ ranek nie był mglisty nie obawialiśmy się opóźnienia lub odwołania lotu. Niestety gdy nadeszła 7:20 okazało się,...

plan awaryjny czyli indie

Właśnie mija rok od powrotu z Indonezji. Początkowo kolejny wyjazd planowany był do Peru i Boliwii. Następnie pojawił się pomysł wyjazdu na Madagaskar, choć ostatecznie – po raz drugi, padło...

singapur czyli to już ostatki

Po spacerach w Kuala Lumpur przyszła pora na szybki przelot do Singapuru i dalsze smakowanie wielkomiejskiego życia. Włóczymy się po mieście, odwiedzamy stare kąty i nie możemy się nadziwić ile...

wracamy z indonezji czyli stacja pośrednia KL

Ostatni dzień w Indonenzji spędziliśmy całkiem pracowicie. Rano wypad do pobliskiego meczetu na rytualne zarzynanie zwierząt z okazji Hari Raya. Krew lała sie strumieniami, a przyglądały się temu całe rodziny...

jogyakarta dzień drugi czyli jazda obowiązkowa

Wyjątkowo bez pośpiechu – śniadanie o 9. Godzinę później jesteśmy już w samochodzie do jednej z głównych atrakcji rejonu Jogyakarty. Jedziemy do św?ątyni Prambanan. Po drodze ładne widoki na okoliczne...

Jogyakarta czyli Jawa po raz drugi

Do ostatniej chwili korzystamy z wygód hotelowych. Przed nami dzień podróży, musimy się przemieścić z Flores na Bali. Obie wyspy nie dzieli kosmiczny dystans, a i tak podróż zajmie nam...

czas relaksu czyli znów w drodze

Relaks relaksem. Owszem – nie zrywaliśmy się w środku nocy, ale musieliśmy się gdzieś ruszyć. Na szybko zorganizowaliśmy sobie samochód z kierowcą i 5 godzinną wycieczkę po okolicy. Byliśmy na...

Z Flores na Lombok czyli rejs z atrakcjami

W nie najlepszej kondycji zdrowotnej (z wysoką temperaturą) o 5 rano stawiamy się w porcie. Małą łódką wybieramy się w 3 dniową podróż na Lombok, zaliczając przy okazji kilka wysp...