koh lipe tagged posts

koh lipe 3 i 4

Nie ma co pisać. Nuda. Wstajemy o 8, a o 9:30 znów na łodzi. Kolejne wyspy, kolejne plaże. Rybki, rafa i tak na okrągło. Dzień podobny do dnia. Nuda. Ile tak można?

 

 

 

more >>

koh lipe 2

Dziś pierwszy dzień rejsu po okolicznych wyspach. Nie ma co pisać. Trzeba wsiąść na łódź, dać nurka do ciepłej i krystalicznie czystej wody. To trzeba zobaczyć!

 

 

 

 

more >>

koh lipe

Cała noc w podróży. Na szczęście w komfortowych warunkach. Do stacji końcowej HatYai docieramy kilka minut przed czasem o 6:20. Okolice dworca jeszcze senne, jeszcze ciemno. Musimy zorganizować sobie przejazd do portu PakBara (ok.100km) i potem dalej łodzią na wyspę. W trakcie naszych poszukiwań, zagaduje do nas łamanym angielskiem tajko-chinka i proponuje nam podwózkę do portu za darmo. Najpierw musimy się z nią i jej mężem dostać tuk-tukiem na lotnisko,  bo tam zostawili swój samochód. Pustymi ulicami HatYai, przy pierwszych promieniach wychodzącego słońca przemyślany na lotnisko...

more >>