Pobudka wyjątkowo o ósmej i wyjątkowo tym razem bez hotelowego śniadania. Niestety w najbliższej okolicy tak wcześnie rano nie ma otwartych knajpek ani sklepów spożywczych. Są natomiast już czynne sklepy obuwnicze, z zabawkami, maszynami do szycia oraz banki. Musimy zadowolić się plackiem chleba, jogurtem i owocami. Czyli wreszcie coś innego! Punktualnie o 9 pod hotel podjechał Mohammed. Kierowca z naszej wczorajszej wyprawy z przyczyn technicznych z nami nie pojedzie. Ale chwilę później pojawia się zastępca i to z lepszym (jak na tutejsze warunki ) samochodem...
more >>na’in tagged posts
Dzień rozpoczyna tradycyjny irański zestaw śniadaniowy – płaty tutejszego chleba, jajko, dżem, herbata lub sok. Trochę to monotonne, ale o dziwo dobrze trzyma … albo w tym klimacie nie chce się więcej jeść. Aby nie stracić formy fundujemy sobie krótki spacer będący wstępnym rozpoznaniem przed zakupem pamiąteke w Shiraz. O 11 jesteśmy w taksówce na dworzec autobusowy. Bezproblemowy zakup biletów i o 11:30 jesteśmy już w autobusie – w drodze do Na’in. Podróż (2,5godz) mija całkiem szybko. Za oknami ogromne płaskie, kamieniste przestrzenie, na horyzoncie góry...
more >>