pingle tagged posts

pinglè czyli szara chińska jesień

Znów wczesna pobudka i taksówka na dworzec autobusowy. O 8:30 przebijamy się autobusem przez zatłoczone ulice Chengdu. Jedziemy do Pinglè – małego miasta oddalonego o 2 godziny. Za oknami szaro, ale nie pada. Stare miasteczko wita nas senną atmosferą. Pomimo, że jest już blisko 11 nie widać tu ruchu ani życia. Widać, że sezon tu się już chyba skończył i nikt nie liczy na turystów. Zwłaszcza w taką pogodę. Większość słynnych (bo urokliwych przy ładnej pogodzie i sezonie) herbaciarni jest pozamykana. Stoliki i fotele pskładane i przykryte foliami...

more >>