
Wreszcie mogliśmy się wyspać. Śniadanie o 9. Przed 10 tuż przed naszym hotelem przemarsz zespołów folklorystycznych z okazji odbywającego się tu festiwalu. Zespoły jak i cała otoczka tego wydarzenia nie prezentują się raczej okazale. Totalna amatorszczyzna – jakby wczoraj dowiedzieli sìę o tej imprezie. W końcu o 10:30 po odnalezieniu naszego wczorajszego przewodnika Leonarda ruszamy na szlak. Pogoda od rana dopisuje. Nastroje też. Początkoeo pniemy się drogą jezdną w górę do punktu widokowego...
more >>