uttar pradesh tagged posts

slow motion czyli varanasi

Wreszcie trochę spokoju. Nie musimy się nigdzie spieszyć. Co prawda o 5 rano przebudziły nas poranne dzwonki na puje, ale to takie miłe i subtelne przypomnienie gdzie jesteśmy. Wstaliśmy wyjątkowo późno – tuź przed 9. Śniadani e i poranny spacer – sesja fotograficzna wzdłuż Gangesu. Mijamy kolejne gaty. Przy jednych trwa jeszcze poranna kąpiel przy innych pranie, dalej cumują łodzie zabierające turystów i pielgrzymów na rejs po Gangesie, przy następnych gatach trwa palenie zwłok. Jest kolorowo, klimatycznie i gorąco. Sporo naganiaczy...

more >>

kolej na kolej czyli pociągiem do varanasi

Na początku pociag zaliczył 3 godzinne spóźnienie. Na szczęscie w oczekiwaniu towarzyszyli nam chilijczycy i czas szybko (?) zleciał. W pociągu szybko odnaleźliśmy swoje miejsca, zainstalowaliśmy się i zmęczeni długim dniem – zasnęliśmy. Spało się całkiem nieźle i długo. Pociąg stopniowo – na poszczególnych stacjach, pozbywał się swoich pasażerów. My jechaliśmy do stacji końcowej – Varanasi. Podróż przeciągała się niemiłosiernie. Z planowanych 14 godzin zrobiło się ponad 18...

more >>

agra czyli zestaw obowiązkowy

Tym razem pobudka na prawdę wcześnie. Zrywamy się o 5:40 i … nie moźemy opuścić hotelu, bo wszystko jest pozamykane. Podobno ta dzielnia nie jest najbezpieczniejsza, stąd pewnie te kłódki i sztaby. Wokół jeszcze czarna noc. Na chwilę choć w „pełnym umundurowaniu” wskakujemy do łóźek. Dosłownie po 20min jest juź jasno i gwarno. Ruszamy do kasy. Kolejka raptem na 2 osoby!! Znacznie dłuźsza jest do kontroli biletów i kontroli wnoszonych toreb i plecaków. Ale i tak nie jest źle – po 10 minutach jesteśmy juź na terenie kompleksu Taj Mahal...

more >>