
Wreszcie trochę spokoju. Nie musimy się nigdzie spieszyć. Co prawda o 5 rano przebudziły nas poranne dzwonki na puje, ale to takie miłe i subtelne przypomnienie gdzie jesteśmy. Wstaliśmy wyjątkowo późno – tuź przed 9. Śniadani e i poranny spacer – sesja fotograficzna wzdłuż Gangesu. Mijamy kolejne gaty. Przy jednych trwa jeszcze poranna kąpiel przy innych pranie, dalej cumują łodzie zabierające turystów i pielgrzymów na rejs po Gangesie, przy następnych gatach trwa palenie zwłok. Jest kolorowo, klimatycznie i gorąco. Sporo naganiaczy...
more >>