Niestety pogoda nie poprawiła się. Od rana deszcz. Postanawiamy ten dzień poświęcić na przejazdy do Kaili w prowincji Guizhou. Pierwszy odcinek podróży do Congjiang zajął 3,5godziny. Droga urokliwa, choć widoki żadne ze wzglęďu ma mgłę i deszcz. W miejscu przesiadkowym bezbłędnie kupujemy bilety na kolejny odcinek podróży do Kaili. Przed wyjazdem mamy czas wskoczyć jeszcze do knajpki na pożywną zupkę. Drugi odcinek drogi z pląnowanych 7 godzin zajął nam …. 3godziny!!! Wszystko przez to, że do użytku została oddana autostrada biegnąca przez górzyste rejony prowincji Guizhou. Na trasie było kilkanaście (a możenawet kilkadziesiąt) tuneli. Z tunelu wyjeżdżało się na wiadukt biegnący wysoko nad doliną i z powrotem do tunelu (zwykle 2-4km długości). To co zaoszczędziliśmy czasowo na podróży – straciliśmy na poszukiwaniu hotelu. Brak tu jakichkolwiek map, LP pokazuje nieaktualne informacje, booking.com wyświetlają nieistniejące hotele (cześć z nich jest dostępna wyłącznie dla Chińczyków), a na dodatek nie działa google i google.maps (cenzura). W końcu poddaliśmy się i zatrzymaliśmy w pierwszym dostępnym dla nas hotelu. Wieczorem krótki wypad na lekką kolacje i do hotelu, by przepakować się na jutrzejszy trekking. Od jutra nie ma padać. Podobno.
Leave a reply