chengdu tagged posts

pora wracać czyli gotowi do lotu

Po późnym śniadaniu, spacer po uliczkach Chengdu zakończony w pobliskiej kawiarni. Wyjątkowo dobra kawa i wyśmienite ciasto. Szkoda, że tak późno tu zajrzeliśmy, a to raptem 200m od hotelu. Na lotnisko bierzemy taksówkę, szybka odprawa i jeszcze chwila przed lotem. Nasz jumbo już czeka. Podróż powrotna powinna nam zająć ok. 15godzin (do Berlina) i później jeszcze 3 godziny do domu.

more >>

pinglè czyli szara chińska jesień

Znów wczesna pobudka i taksówka na dworzec autobusowy. O 8:30 przebijamy się autobusem przez zatłoczone ulice Chengdu. Jedziemy do Pinglè – małego miasta oddalonego o 2 godziny. Za oknami szaro, ale nie pada. Stare miasteczko wita nas senną atmosferą. Pomimo, że jest już blisko 11 nie widać tu ruchu ani życia. Widać, że sezon tu się już chyba skończył i nikt nie liczy na turystów. Zwłaszcza w taką pogodę. Większość słynnych (bo urokliwych przy ładnej pogodzie i sezonie) herbaciarni jest pozamykana. Stoliki i fotele pskładane i przykryte foliami...

more >>

beshan czyli dzień drugi w dazu

Kolejny raz pozwoliliśmy sobie dłużej pospać. Do 7:45, ale już o 8:30 byliśmy w taksówce na pobliskie wzgórze Beshan. Tu kolejne rzeźby skalne. Jeszcze starsze niż te oglądane wczoraj, ale też mniej ciekawe. Jest na tyle wcześnie, że na ładnie poprowadzonych alejkach jesteśmy zupełnie sami. Cisza i spokój. Pogoda bez zmian – pochmurno, ale bez deszczu. Na koniec wędrówki docieramy do dwóch gigantycznych posągów buddy (ale nie tak wielkich jak w Leshan!) oraz dosyć zaniedbanej pagody. W końcu pora na powrót do miasta...

more >>

chengdu czyli relaks w wielkim mieście

Po raz pierwszy na tym wyjeździe pozwoliliśmy sobie pospać do ósmej! Początek dnia też leniwy, śniadanie w klimatycznym hotelu, wymiana pieniędzy i zakup biletów autobusowych na kolejny, jutrzejszy wyjazd. O 11 taksówką ruszamy do jednej z atrakcji miasta – świątyni Wenshu. Bardzo ciekawie – w zasadzie bez turystów, jedynie Tybetańczycy. Jesteśmy akurat w porze gdy blisko setka mnichów kończy śniadanie i w milczącej procesji udaje się na medytację. Cisza, spokój, błogie lenistwo po wielu dniach podróżowania. Pogoda też dopisuje, nie pada, a na słońce przestaliśmy liczyć...

more >>

leshan czyli budda gigant

Do Chengdu (4,1 mln) nasz pociąg przyjechał planowo. O dziwo od samego rana …. słońce. Wreszcie! Nie chcąc tracić takiej okazji metrem, a poźniej taksówką docieramy na dworzec autobusowy. Zostawiamy główny bagaż i o 8:30 jesteśmy już w autobusie do Leshan. Podróż zajmuje równo 2 godziny. Przez ten czas niebo całkowicie się zamgliło ale nie pada. Teraz przesiadka na miejski autobus i po kolejnych 30min jesteśmy przed jedną z atrakcji tego rejonu – najwyższym pośągiem siedzącego buddy. Bagatela – 70m wysokości...

more >>