Zmieniamy bazę
Dziś pobudka o 7:30, później śniadanie i trycyklami ruszamy do portu. Tam trochę czasu potrzebujemy na odprawę przed rejsem promem na Cebu. Punktualnie o 9:20 żegnamy Bohol i płyniemy 2 godziny w klimatyzowanej kabinie. Na przystani w Cebu szybko odbieramy nasze bagaże i zamawiamy vana przez Ubera. Teraz komfortowe 40min w drodze na lotnisko. Znów odprawa, nadanie bagażu. Mamy jeszcze czas na kawę i kanapki. Tuż przed 14 wzbijamy się w powietrze i lecimy w kierunku wyspy Palawan. Po 70minutach lotu lądujemy w Puerto Princesa. Po odebraniu bagaży wymieniamy $$ na lokalną walutę i ruszamy przed terminal w poszukiwaniu vana, który zabierze nas do El Nido.
Wszystko poszło gładko i sp9rawnie. O 16 ruszamy w stronę dzisiejszego mieksca docelowego. Czeka nas 5-6 godzin jazdy. Po drodze ładne widoki. Wokół jakby czyściej i ładniej. Najbliższy tydzień planujemy właśnie spędzić w tak miłych okolicznościach przyrody.
Nieco zmęczeni o 22 docieramy do hotelu. Jeszcze tylko gorąca kąpiel (w taki upał?) i spanko. Jutro zaczynamy wcześnie rano.