
Wczesnie rano opuściliśmy gościnny hotel w HoiAn i udaliśmy się zamówionym samochodem na lotnisko w DaNang. Wyjątkowo szybka odprawa i po godzinnym locie o 10 byliśmy już w Hanoi. Przejazd z lotniska do centrum zajął ponad godzinę. Nie ma to jak stolica, korki, korki. Po krótkiej wizycie w hotelu wyskoczyliśmy odwiedzić stare kąty. Na początek jednak lunch i kawa.
Po spokojnym i cichym HoiAn Hanoi znów, podobnie jak Sajgon, bardzo gwarne i zatłoczone...